
Rynek alkoholi - analiza w sektorze HoReCa
Napoje alkoholowe stanowią nieodłączną część branży gastronomicznej, mając szczególny wpływ na budowanie doświadczeń gości i dynamikę rynku. W przygotowanym raporcie uwzględnimy różne aspekty spożycia alkoholu, wskazując, które napoje cieszą się obecnie największą popularnością. Ponadto przyjrzymy się zmieniającym się preferencjom gości, a także przeanalizujemy trendy, które wpływają na kształtowanie wyborów alkoholowych w lokalach, ukazując kierunek, w którym zmierza branża.
Rynek alkoholi w Polsce odgrywa ważną rolę w krajowej gospodarce, będąc jednym z filarów, na których opiera się sektor HoReCa. Z roku na rok jesteśmy świadkami dynamicznych zmian zachodzących w preferencjach konsumentów, które wpływają na ofertę lokali gastronomicznych, a także mają znaczący wpływ na strategie producentów alkoholi. Co to oznacza w praktyce? Zarówno rosnąca konkurencja, jak i trendy sprawiają, że restauratorzy oraz właściciele biznesów gastronomicznych, w których serwuje się alkohol, muszą dostosowywać ofertę, aby sprostać oczekiwaniom gości.
Z najnowszego badania ARC Rynek i Opinia wynika, że 1 na 5 Polaków sięga po alkohol przynajmniej kilka razy w tygodniu, z czego 4 proc. deklaruje codzienne spożywanie. Wśród osób pijących regularnie przodują mężczyźni - 31 proc. pije przynajmniej kilka razy w tygodniu, podczas gdy w przypadku kobiet ten odsetek wynosi 11 proc.
Według danych uzyskanych dzięki NielsenIQ wartość sprzedaży alkoholi w ciągu ostatniego roku przekroczyła 50 mld złotych. To o 3 proc. więcej w porównaniu z ubiegłym rokiem. Eksperci wskazują, że w ostatnich latach na wydatki Polaków na alkohol wpłynęła przede wszystkim sytuacja gospodarcza, w tym aktualny wskaźnik inflacji.
Nie bez znaczenia są także trendy kształtujące gusta gości lokali gastronomicznych.
- Firma M&P Pavlina jest kreatorem trendów. Importujemy tak różnorodne alkohole, że śmiało możemy powiedzieć, co dzieje się na polskim rynku. W sektorze HoReCa obserwujemy rosnące zainteresowanie alkoholami premium oraz destylatami o unikalnym charakterze. Ponadto można zauważyć, że konsumenci coraz częściej poszukują produktów rzemieślniczych, lokalnych i ekologicznych, co sprzyja promocji polskich marek wysokoprocentowych, takich jak wódki kraftowe czy okowity. W segmencie produktów importowanych najmocniej przyspiesza sprzedaż pisco, cachaçy i mezcalu. W gastronomii rośnie także liczba i różnorodność rumów. W kartach obok win pojawia się coraz więcej propozycji alkoholi mocnych oraz koktajli na ich bazie - mówi Mirosław Pawlina, prezes zarządu M&P Pavlina.
Toast przy restauracyjnym stole
Alkohol w lokalach gastronomicznych stanowi nieodłączną część menu, która wpływa na całokształt doświadczeń kulinarnych gości, dopełniając je szczególnie podczas celebracji i różnego rodzaju uroczystości. Począwszy od klasycznych drinków, poprzez nowoczesne koktajle, także te w wersji bezalkoholowej - sposób picia alkoholu w lokalach cały czas ewoluuje, a preferencje gości zmieniają się w m.in. w zależności od trendów i pory roku, wskazując na znaczenie sezonowości, która na stałe przeniknęła nie tylko do dań, ale i wybieranych napojów. Warto mieć tego świadomość, komponując kartę alkoholi, która może zapewnić restauratorowi wymierny zysk.
Jakie alkohole najchętniej wybierają Polacy odwiedzający lokale gastronomiczne? Według danych zebranych przez PMR w ramach badania "Rynek HoReCa w Polsce. Analiza rynku i prognozy rozwoju na lata 2024-2029" wśród najczęściej wybieranych trunków przeważa piwo, którego wybór deklaruje 28 proc. badanych. Drugie miejsce zajmuje wino lub piwo bezalkoholowe (16 proc.). Na trzecim miejscu plasuje się wino (12 proc), natomiast stawkę zamykają alkohole wysokoprocentowe, których spożycie w gastronomii kształtuje się na poziomie 7 proc.
Odpowiedzi respondentów potwierdzają nie tylko stabilizację pozycji piwa, ale przede wszystkim pokazują, że trend na napoje bezalkoholowe ma się dobrze i, uwzględniając zeszłoroczne wyniki tej kategorii, nie sposób mówić w tym przypadku o chwilowej modzie. Potwierdzenie takiego stanu rzeczy znajdziemy również w liczbach. Eksperci NielsenIQ wskazują na dwucyfrowe wzrosty sprzedaży piwa bezalkoholowego, a także nawet czterokrotny wzrost wartości kategorii, które stosunkowo niedawno zagościły na polskim rynku, takich jak rum czy wódka w wersji 0 proc. Oznacza to, że w karcie napojów w restauracji z pewnością nie powinno zabraknąć bezalkoholowych propozycji.
Złoty trunek numerem jeden
Jednym z najczęściej wybieranych alkoholi w lokalach gastronomicznych jest piwo. Jak wskazują dane NielsenIQ, odpowiada za aż 86 proc. całego wypijanego alkoholu w Polsce! Oznacza to, że niemal co druga złotówka jest wydawana właśnie na ten rodzaj trunku.
Jak podaje ABR SESTA w badaniu "Preferencje piwne Polaków w 2024 roku", 89 proc. Polaków deklaruje spożywanie piwa. Wybór ulubionego zależy w głównej mierze od barwy i rodzaju, jednak na uzyskane odpowiedzi wpłynęła także płeć badanych.
Największą popularnością cieszą się piwa jasne o łagodnym smaku, po które sięga 23 proc. respondentów. W tej grupie dominują mężczyźni oraz badani powyżej 35. roku życia. Kolejne 5 proc. respondentów preferuje pilsy, natomiast 4 proc. wybiera lagery. Te dwa typy piwa także są częściej wskazywane przez mężczyzn niż kobiety. Można zatem stwierdzić, że łącznie po piwa jasne sięga niemal co trzeci badany (32 proc.), a w przypadku mężczyzn grupa ta jest znacznie większa, wzrastając do niemal połowy respondentów (49 proc.).
Zainteresowaniem cieszą się także piwa smakowe i radlery. Aż 14 proc. procent respondentów deklaruje, że najchętniej wybiera piwa smakowe. To odpowiedź udzielona głównie przez kobiety (21 proc.), osoby do 34 lat (22 proc.), a także osoby uczące się i studiujące (30 proc.). Z kolei radlery wybiera 9 proc. badanych. Wśród nich ponownie dominują kobiety (11 proc.) oraz osoby w wieku od 25 do 44 lat. Łącznie piwa smakowe i radlery wybiera 23 proc. respondentów, z uwzględnieniem przeważającego odsetka kobiet (32 proc.).
Badanie ABR SESTA, podobnie jak w ubiegłym roku, wskazuje, że prawie co dziesiąta osoba biorąca w nim udział jako ulubiony rodzaj piwa wskazuje piwo bezalkoholowe. To kolejna kategoria, w której także można zauważyć przewagę kobiet (14 proc.).
Ponadto w gronie miłośników złotego trunku nie brakuje koneserów. Łącznie 11 proc. respondentów wybiera piwa z innymi słodami niż jęczmienny lub o niestandardowych smakach: pszeniczne, IPA/APA, ciemne czy białe. Najpowszechniejszym rodzajem z tej grupy jest piwo pszeniczne, po które częściej sięgają osoby z wykształceniem wyższym (6 proc.). Eksperci ABR SESTA podkreślają przy tym, że to jedyna istotna różnica w preferencjach konsumpcji piwa zaobserwowana pomiędzy respondentami o różnym wykształceniu.
W gronie badanych znalazły się również osoby, które nie deklarują konkretnych preferencji co do smaku piwa (5 proc.) lub wybór określonego piwa podyktowany jest okazją (10 proc.).
- Porównanie wyników z analogicznym badaniem przeprowadzonym w 2021 roku pozwala stwierdzić, że preferencje badanych w zakresie konsumpcji piwa nie zmieniły się znacząco. Niezmiennie najpopularniejsze jest piwo jasne, natomiast największa różnica dotyczy mniejszej popularności piwa ciemnego, które wskazało tylko 2 proc. badanych jako ulubiony rodzaj piwa w 2024 roku (spadek o trzy punkty procentowe) - wyjaśnia Konrad Mirowski, ABR SESTA.
Analiza danych za 2024 rok (od stycznia do sierpnia) w porównaniu do analogicznego okresu w 2023 roku wskazuje, że sytuacja kategorii piwa wygląda stabilnie - podkreślają eksperci NielsenIQ. Ogromny wpływ ma rosnący trend piw bezalkoholowych zarówno smakowych, jak i standardowych, a także wzrost znaczenia wariantów smakowych piw alkoholowych.
Branża piwowarska ma także inny powód do radości - w ostatnim czasie zaobserwowano przesunięcie konsumpcji piwa w gastronomii na wcześniejsze pory dnia, co może przełożyć się na wzrost jego znaczenia w preferencjach gości. Dla właścicieli barów i restauracji to doskonała okazja, aby zwiększyć zysk, opracowując kartę przystawek i dań głównych, których dopełnieniem może być właśnie piwo.
Coś mocniejszego dla każdego
Komponując kartę alkoholi, nie należy oczywiście pomijać alkoholi wysokoprocentowych. Drugą co do wielkości kategorią, pod względem pieniędzy wydawanych w Polsce na alkohol, jest wódka. Mimo odnotowanych spadków wielkości sprzedaży w postaci czystej dużym zainteresowaniem cieszą się smakowe warianty wódki, zwłaszcza egzotyczne, na przykład marakuja. Przyczyn tej sytuacji należy upatrywać w zmianie podejścia gości do napojów alkoholowych w lokalach gastronomicznych. Coraz więcej osób stawia w restauracji na delektowanie się trunkiem.
Dane zebrane przez PMR w ramach badania "Rynek HoReCa w Polsce. Analiza rynku i prognozy rozwoju na lata 2024-2029" wskazują, że 9 proc. respondentów deklaruje wybór wódki w lokalu gastronomicznym co czwarte lub piąte wyjście. Każdorazowo wódkę w lokalu zamawia 2 proc. badanych, z kolei 3 proc. ankietowanych robi to co drugie lub trzecie wyjście. Mimo że goście piją mniej, trendy pokazują, że są skłonni zapłacić więcej za najwyższą jakość.
Integralną częścią gastronomii pozostają wódki rzemieślnicze, których popularność wynika przede wszystkim ze szczególnego zwracania uwagi na jakość oferowanych trunków. Wprowadzenie do menu kilku unikatowych butelek na bazie nieoczywistych składników, jak choćby konopie, może okazać się strzałem w dziesiątkę. Kraftowa wódka sprawdzi się jako alternatywa dla klasycznej czystej, w sam raz dla koneserów.
Zestawienie alkoholi mocnych uzupełnia whisky, która w 2024 roku odnotowała wzrost sprzedaży sięgający 2,4 proc. To trunek, który doskonale obrazuje znaczenie premiumizacji, ponieważ wśród gości nie brakuje wytrawnych smakoszy. Aby zaspokoić ich gusta, warto uwzględnić w menu opcje z najwyższej jakości surowców.
Gin oraz tequila to kolejne propozycje, których nie może zabraknąć na półce alkoholi. Goście wybierają je zarówno w postaci czystej, jak i w postaci bazy wielu uwielbianych koktajli, począwszy od ginu z tonikiem, poprzez negroni, na margaricie skończywszy.
Wartość sprzedaży w 2024 roku odnotowały ponadto cydry (23 proc.), brandy (4 proc.) i koniaki (5 proc.).
Przepisem na sukces może okazać się zatem udostępnienie gościom zróżnicowanej półki alkoholi.
Bąbelkowa rewolucja w kieliszku
Kolejną kategorię, której nie sposób pominąć, stanowi wino. Wpisuje się w aktualne trendy, uchodząc za wyrafinowany trunek. We współczesnej gastronomii wysokich lotów ważną rolę odgrywa wine pairing. Zainteresowanie sztuką doboru wina do określonych dań wskazuje, że to obowiązkowa pozycja w karcie alkoholi.
Z badań przeprowadzonych przez PMR wynika, że spożywanie wina deklaruje 12 proc. respondentów. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy pozytywną dynamikę wielkości sprzedaży odnotowały przede wszystkim wina musujące. Popularnością cieszą się szczególnie prosecco i cava - podkreślają eksperci NielsenIQ.
Zainteresowanie wśród gości wzbudzają ponadto białe wina: wytrwane, półwytrawne i półsłodkie. Ich wzrosty to odpowiednio: 7,9 proc., 6,2 proc., 5,7 proc.
Coraz większego znaczenia nabierają także polskie wina. Wskazuje na to liczba winnic zarejestrowanych w ewidencji Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Obecnie wykaz zawiera 654 winnice, z czego 503 deklaruje produkcję wina. W porównaniu z 2023 rokiem odnotowujemy wzrost producentów wina o 35 podmiotów.
Jakość w wersji 0 proc.
Trendem, który od kilku lat kształtuje gusta gości, jest premiumizacja. Jakość napędza oczekiwania gości, którzy poszukują rzemieślniczych butelek i dopracowanych koktajli. Na preferencje gości wpływa także stosunek jakości do ceny. Jak wskazują eksperci NielsenIQ, to jeden z kluczowych czynników wyboru alkoholu w gastronomii. Oczywiście nie można pomijać także trendu NoLo.
- Warianty bezalkoholowe cieszą się już niesamowitymi wzrostami, od mocnych, dwucyfrowych wśród bardziej dojrzałych kategorii jak piwo, do wręcz czterocyfrowych dynamik w kategoriach, w których pojawiły się stosunkowo niedawno, takich jak rum czy wódka. Znaczenie bezalkoholowych ginów w tym czasie podwoiło się w swojej kategorii. Postępujący trend w ograniczaniu i wręcz zaprzestaniu spożycia alkoholu, dobrze wróży dalszemu rozwojowi tego segmentu. Patrząc na bezalkoholowe innowacje z rynków zachodnich, warto obserwować takie trendy jak funkcjonalność (jak np. prebiotyki), dalszy rozwój i różnorodność smaków, zwłaszcza wśród bezalkoholowych drinków gotowych do spożycia (jak np.: cytrusy i owoce egzotyczne) - podkreśla Anna Wagner, Client Business Partner, NielsenIQ.
Zainteresowanie budzą także drinki gotowe do spożycia. To kategoria rosnąca dwucyfrowo zarówno pod względem wartości, jak i sprzedaży. Tego typu napoje alkoholowe mogą stać się alternatywą dla lokali, w których nie ma możliwości prowadzenia stałego baru lub brakuje wykwalifikowanego personelu.
Podsumowując, rynek alkoholi w sektorze HoReCa rozwija się pod wpływem zarówno aktualnej sytuacji gospodarczej, jak i preferencji gości, którzy przykładają wagę do jakości. Na pierwszym planie w gastronomii znajduje się doświadczenie kulinarne, na całokształt którego wpływają nie tylko dania, ale i odpowiednio dobrane trunki.
Tekst powstał przy współpracy z: