Odmowa podzielenia płatności rachunku
Coraz więcej restauratorów zastanawia się nad wprowadzeniem w swojej restauracji ograniczenia możliwości dzielenia płatności rachunku gości siedzących przy jednym stoliku. Czy tego typu rozwiązania są zgodne z prawem? Spróbuję odpowiedzieć na to pytanie.
Większości z Was pewnie nietrudno wyobrazić sobie następującą sytuację: jest piątkowy lub sobotni wieczór, wszystkie stoliki w restauracji są zajęte, przez grupy znajomych liczące po kilka lub nawet kilkanaście osób. Nagle kilka z nich zaczyna zbierać się do wyjścia, proszą o rachunek, od razu zaznaczając, że każda osoba prosi o możliwość oddzielnej płatności. To zajmuje personel restauracji na kilkanaście minut, w których czasie obsługa innych gości zostaje całkowicie sparaliżowana. Łatwo przewidzieć także, że już w poniedziałek Twoi pracownicy, jak co tydzień, będą protestowali przeciwko takiemu sposobowi rozliczeń. I trudno im się dziwić.
Umowa pomiędzy gośćmi a restauracją
Większość prawników zajmujących stanowisko w omawianej kwestii podkreśla, że w momencie składania zamówienia pomiędzy gościem a restauracją zostaje zawarta ustna umowa sprzedaży. Argumentują oni, iż z faktu zawarcia takiej umowy dla obu stron wynikają konkretne obowiązki. Restaurator, jako sprzedawca, zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący, czyli gość, zobowiązuje się rzecz odebrać i za nią zapłacić.
Skoro umowa jest zawarta pomiędzy konkretnym gościem, który składa zamówienie, a restauracją, to obowiązek zapłaty powstaje właśnie w takim układzie. Każdy gość jest zobowiązany z osobna zapłacić restauracji, a restauracja zobowiązana jest tę zapłatę przyjąć. To powoduje, że, w ich ocenie, restauracja nie ma prawa odmówić przyjęcia płatności od pojedynczych gości, nawet jeżeli zajmowali stolik z innymi osobami i wspólnie z nimi składali zamówienie. Dodam, że stojący na tym stanowisku przewidują również sytuację, w której zamówienie jest składane przez jednego z gości dla większej grupy.
Mimo to uważają, iż restauracja w dalszym ciągu nie ma prawa odmówić osobnych płatności. Przywołują argument, zgodnie z którym osoba składająca zamówienie występuje jako pełnomocnik pozostałych gości i dokonuje zamówienia w ich imieniu, co powoduje, że obowiązek zapłaty w dalszym ciągu spoczywa na każdym z gości z osobna, a tym samym restauracja zobowiązana jest przyjąć płatność od poszczególnych gości.
Osobiście mam nieco inne zdanie. Po pierwsze, w mojej ocenie, pomiędzy gościem a restauracją nie dochodzi do zawarcia umowy sprzedaży jedzenia, a umowy o świadczenie usług gastronomicznych. Restauracja to, co do zasady, nie sklep, w którym kupujemy jedzenie i wychodzimy, a restaurator w wyniku zawarcia umowy zobowiązuje się do czegoś więcej niż tylko sprzedaż jedzenia, chociażby do zapewnienia obsługi kelnerskiej. To powoduje, iż do tej umowy zastosowanie znajdą przepisy o umowie zlecenia, a nie o umowie sprzedaży.
Po drugie strony stosunku prawnego, w tym wypadku goście i restauracja, mogą przecież kształtować treść umowy dowolnie, byleby tylko nie naruszała ona obowiązujących przepisów prawa czy zasad współżycia społecznego. Mowa tu o zasadzie swobody umów. Dlatego też, w mojej ocenie, restauracja ma prawo przyjąć regulamin, w którym określi, że w przypadku zamówień składanych przez większą liczbę gości przy jednym stoliku, przyjmowała będzie jedną, wspólną płatność od wszystkich tych osób. Restaurator ma pewną dowolność w ustaleniu zasad w zakresie dzielenia rachunku. Niewykluczone, że przyjmie, iż będzie umożliwiał dzielenie rachunku w przypadku zamówień składanych łącznie przez określoną liczbę osób, a ewentualne ograniczenia zostaną wprowadzone dopiero powyżej danej liczby gości. Umożliwi oddzielną płatność dla grup do pięciu osób, a od większych grup wymagał będzie jednej płatności.
Ważne, aby te zasady zostały należycie opisane w regulaminie, a następnie skutecznie zakomunikowane gościom. Nie wystarczy położenie regulaminu na barze, bo przy dokonywaniu płatności goście ze zdziwieniem przyjmą, że nie ma możliwości dzielenia rachunku. Proponuję, by na początku menu umieścić wzmiankę o obowiązywaniu konkretnych zasad, a regulamin opublikować na ostatniej stronie karty.
Jeżeli goście złożą zamówienie, mając świadomość obowiązujących zasad podziału płatności w Twojej restauracji, nie ma w mojej ocenie przeszkód co do tego, aby zawarta pomiędzy Wami umowa przewidywała właśnie takie zasady płatności, skoro obie strony wyrażają na nie zgodę.
Gdyby ktoś chciał zarzucić, że takie zapisy w regulaminie mogą stanowić niedozwolone klauzule umowne, pozwolę sobie nie zgodzić się z takim zarzutem, gdyż w mojej ocenie tego typu zapisy nie naruszają rażąco interesów konsumentów, a tylko wówczas można byłoby tak uznać.
Kodeks wykroczeń
Aby całkowicie wyczerpać temat, muszę wspomnieć także o poglądzie, zgodnie z którym odmowa podzielenia płatności może stanowić wykroczenie uregulowane w art. 135 kodeksu wykroczeń i podlegać karze grzywny.
Zgodnie z powołanym przepisem odpowiedzialności za popełnienie wykroczenia podlega mu ten, kto, zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie handlu detalicznego lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży takiego towaru.
W mojej ocenie z tego przepisu wynika, że odmowa podzielenia płatności nie wyczerpuje jego znamion ? restaurator w takim wypadku ani nie ukrywa towaru czy menu, ani nie odmawia sprzedaży towarów lub dań. Przeciwnie, oferuje sprzedaż potraw, proponując, inne od standardowych, zasady rozliczenia się z drugą stroną umowy. Czy takie zachowanie jest zabronione w świetle powołanego przepisu? W mojej ocenie nie. Nawet w sytuacji, w której gość nie przystanie na oferowane przez restauratora zasady i zrezygnuje ze złożenia zamówienia, sytuacji tej nie sposób, moim zdaniem, traktować jako nieuzasadnionej odmowy sprzedaży posiłku i zawarcia umowy.
Obowiązujący w restauracji regulamin jest w tym wypadku wystarczającym uzasadnieniem dla oczekiwania restauratora, że zamówienia złożone przez grupę nie będą dzielone na etapie płatności. Jak widzisz, moja wykładnia w tej kwestii idzie pod prąd dominującym interpretacjom. Jest tylko jeden warunek. Zasady zawierania umów w Twojej restauracji muszą być znane gościom jeszcze przed złożeniem zamówienia. To wymaga, aby w Twojej restauracji obowiązywał precyzyjny regulamin, dodatkowo zaś powinieneś zadbać o to, aby goście rzeczywiście mieli możliwość zapoznania się z jego treścią.
Pamiętaj, że najważniejsze jest zadbanie o właściwą treść umowy czy regulaminu. Jeżeli czytasz moje artykuły od dawna, na pewno nie jesteś zdziwiony tą rekomendacją.
Marta Kosecka
adwokat, właścicielka Kancelarii Adwokackiej w Gdyni, autorka bloga przepisnagastronomie.pl