
Klient nie może być zmuszany do kupowania kota w worku!
Musimy założyć, że w 2025 roku dla żadnego restauratora nie jest tajemnicą, iż menu to nie tylko spis dań, ale i dokument, który musi spełniać konkretne wymagania prawne. Zarówno przepisy prawa krajowego, jak i unijnego narzucają restauratorom określone obowiązki informacyjne, które każą im informować swoich gości o składzie potraw, alergenach, cenie czy gramaturze. Ponadto karta musi zostać udostępniona gościom w odpowiednim czasie. To właśnie o tym chciałabym napisać.
Składniki menu zgodnego z prawem
Na początku przypomnę, jakie są obowiązkowe składniki menu zgodnego z prawem. Możemy wskazać cztery, wszystkie tak samo ważne: skład potrawy, informacja o alergenach, cena i gramatura potrawy.
Oprócz tego w menu mogą, lub powinny, pojawić się również składniki, takie jak informacja o tym czy menu stanowi ofertę restauracji, czy też jedynie zaproszenie do zawarcia umowy, informacje o opłacie za serwis kelnerski czy też informacje o zasadach podziału płatności rachunku. Jednym słowem ? mogą to być wszystkie użyteczne wskazówki dla Twoich gości, które mają znaczenie przy zamawianiu i wyborze dań oraz w procesie płatności.
Z drugiej strony trzeba jednak pamiętać, że karta powinna być czytelna, a zatem nie powinna być przeładowana informacjami, które nie mają bezpośredniego związku z daniami oferowanymi do sprzedaży. Dobre menu powinno być krótkie i atrakcyjne wizualnie.
Wszystkie informacje dotyczące działalności restauracji, a więc kwestie, takie jak zasady składania rezerwacji stolika, reklamacji, sprzedaży alkoholu, palenia papierosów, obecności zwierząt, korzystania z szatni i wiele innych powinny znaleźć się nie w menu, a w regulaminie restauracji.
Standardowa działalność restauracji - sprzedaż jedzenia do spożycia na miejscu
O standardowej działalności restauracji pisałam już wielokrotnie, stąd jedynie krótko i dla porządku, ponownie przypomnę - wykaz składników dania i alergenów musi być dostępny dla gości przed dokonaniem zakupu. Wykaz alergenów nie musi być przy tym zamieszczony bezpośrednio w menu, oczywistym jest bowiem, że zbyt duża liczba informacji może wprowadzać chaos, ale w sytuacji, gdy wykaz alergenów znajduje się na innej karcie niż menu, obie powinny być podawane gościom lub dostępne dla nich w sposób, aby nie musieli prosić o nie obsługi. Może zatem zdarzyć się tak, że wykaz alergenów znajduje się przy barze, ale powinien on być ogólnodostępny - goście powinni mieć możliwość samodzielnego sięgnięcia po niego.
Sprzedaż na wynos i w dostawie
Modyfikacja tego, co napisałam, może następować w przypadku, gdy restauracja nie prowadzi w ogóle sprzedaży jedzenia do spożycia na miejscu, koncentrując się wyłącznie na prowadzeniu sprzedaży na wynos bądź w dowozie lub też obok tej formy sprzedaży dodatkowo prowadzi sprzedaż na wynos bądź w dowozie.
Jeżeli sprzedaż na wynos jest prowadzona obok sprzedaży jedzenia do spożycia na miejscu, w zasadzie, nie będzie wprowadzała dodatkowych komplikacji. Gość zapoznaje się z kartą dostępną na miejscu w restauracji, w której znajdują się wszystkie obowiązkowe informacje, które restaurator powinien przekazać gościom przed dokonaniem zakupu i zamawia jedzenie na wynos zgodnie ze swoim wyborem.
Problem może pojawić się w momencie, w którym sprzedaż na wynos jest prowadzona w taki sposób, iż nie posiadasz tradycyjnej karty, a jedynie cennik wywieszony w miejscu sprzedaży. Takie rozwiązanie dobrze sprawdzać może się przykładowo w popularnych food truckach. Jeżeli stosujesz takie rozwiązanie, musisz pamiętać, iż cennik w tej sytuacji powinien zawierać wszystkie obowiązkowe informacje, które powinno zawierać menu. Stąd też dobrym pomysłem będzie wydrukowanie dużego i widocznego dla każdego potencjalnego klienta menu przykładowo w formacie A3, które dostępne będzie przy ladzie i będzie zawierało wszystkie obowiązkowe informacje, które powinno zawierać menu. W ten sposób zarówno zachęcisz klientów do zakupu, jak i nie odstraszysz ich przeładowanym informacjami cennikiem, a jednocześnie spełnisz wszystkie ciążące na Tobie obowiązki prawne.
W tym miejscu muszę poczynić dodatkową uwagę - nie będzie działaniem zgodnym z prawem udostępnienie klientom wyłącznie kodu QR, za pomocą którego klienci będą mogli odczytać pełne menu na stronie internetowej. Taka forma prezentacji menu, w przypadku sprzedaży na miejscu, nie ma uzasadnienia prawnego i nieważne czy jedzenie będzie spożywane również na miejscu czy pakowane na wynos. To może być jedynie formą dodatkową. Niestety, ale na gruncie wykładni obowiązujących przepisów uznaje się, że klientom zawsze powinno zostać udostępnione menu również w formie papierowej.
Co tyczy się sprzedaży w dowozie - oczywiście jeżeli nie mamy do czynienia z sytuacją, w której klient na miejscu zamawia jedzenie, które ma być dowiezione we wskazane przez niego miejsce. Jeżeli mówimy o klasycznych zamówieniach w dowozie - telefonicznych, składanych mailowo, za pośrednictwem Twojej strony internetowej lub jednego z popularnych portali pośredniczących w sprzedaży jedzenia w dowozie - absolutnie Cię pewnie nie zdziwię, ale jeżeli przyjmujesz tego typu zamówienia, Twoi klienci powinni mieć możliwość wcześniejszego zapoznania się z menu, które będzie zawierało nie tylko nazwę dania i jego cenę, ale i wszystkie obligatoryjne elementy, które powinna zawierać karta. W takiej sytuacji, wszelkie wymagane prawem informacje powinny znaleźć się na stronie internetowej Twojej lub portalu pośredniczącego w sprzedaży jedzenia w dowozie.
Restauracja jako sklep
Minione już na szczęście covidowe czasy spopularyzowały dodatkową formę działania restauracji w formie sklepu. Nierzadko sprzedawane są w ten sposób wyroby garmażeryjne, zupy czy pieczywo własnego wypieku. Musisz jednak pamiętać, że aby Twoja restauracja mogła działać jako sklep, musi spełnić określone wymagania prawne. W zakresie koniecznych do spełnienia obowiązków informacyjnych odnoszących się do wykazu składników dania i alergenów, będzie to zatem obowiązek sporządzenia dla każdego dania etykiety, która powinna zawierać między innymi informacje, takie jak: nazwa i dane producenta, nazwa produktu, waga produktu, wykaz składników i informacja o alergenach, termin przydatności do spożycia, informacja o wartości odżywczej czy opis warunków, w jakich należy go przechowywać.
Taka etykieta powinna być obowiązkowo umieszczona na opakowaniu, a w wypadku, w którym prowadzisz również sklep online, wszystkie informacje zawarte na etykiecie (z wyjątkiem terminu przydatności do spożycia) powinny widnieć również w tym sklepie, tak aby klient mógł świadomie podjąć decyzję co do zakupu konkretnego produktu zwłaszcza w zakresie składu oraz obecności alergenów.
Już teraz widzę podnoszące się głosy oburzenia, że to przecież dodatkowe obowiązki i to do dań, których sprzedaż niczym nie różni się od sprzedaży na wynos czy w dowozie.
Otóż różni się. Pisząc o restauracji działającej jako sklep, w tym sklep online, mam na myśli nie sprzedaż na wynos, czy w dowozie, dań przeznaczonych do bezpośredniego spożycia na miejscu lub na wynos, ale produkty zapakowane, które nie muszą być spożyte natychmiast, mogą natomiast być przewożone i to nawet przez firmę kurierską na drugi koniec Polski - słowem, chodzi tutaj o produkty, które rzeczywiście bardziej przypominają ofertę sklepu niż menu restauracji.
A te, mam nadzieję, że przyznasz mi rację, rzeczywiście różnią się od standardowych dań restauracyjnych. Tym samym, nie może dziwić, że dotyczą ich inne wymagania prawne.
Mam nadzieję, że po dokładnym przeczytaniu tego co napisałam powyżej, opisując chyba wszystkie możliwe sytuacje, w jakich może dojść do sprzedaży jedzenia przez restaurację nie masz już jakichkolwiek wątpliwości nie tylko co do tego jakie informacje powinno zawierać zgodne z prawem menu, ale również co do tego kiedy takie pełne menu powinno zostać udostępnione Twoim gościom.
A zasada jest w tym przypadku w zasadzie jedna - gość zawsze powinien mieć możliwość zapoznania się z pełnym składem potrawy, wykazem alergenów czy gramaturą potrawy jeszcze przed złożeniem zamówienia. Nasi klienci nie mogą być zmuszani do kupowania kota w worku.
autor: Marta Kosecka, adwokat, właścicielka Kancelarii Adwokackiej w Gdyni, autorka bloga przepisnagastronomie.pl