Tłusty czwartek
Pora na pączki! Możemy zapomnieć o liczeniu kalorii i bez wyrzutów sumienia objadać się nimi. Do wyboru mamy całą selekcję tych słodkości z różnymi nadzieniami i w różnych cenach.
Tłusty czwartek obchodzony jest w ostatni czwartek karnawału. W tym roku przypada 8 lutego - to święto ruchome, zależne od daty Wielkanocy. Wkrótce, zgodnie z tradycją, rozpocznie się wielki post, dlatego warto nieco osłodzić sobie ten fakt, rozkoszując się smakiem pączków.
Dawniej pączki nadziewane były słoniną, boczkiem lub innymi rodzajami mięsa. Choć największą popularnością cieszą się słodkie wypieki, to w niektórych restauracjach można spotkać również te w wersji wytrawnej, podawane na przykład jako amuse bouche w formie pączków nadziewanych foie gras.
Kreatywne podejście nie wychodzi z mody, dlatego cukiernie prześcigają się obecnie w wymyślaniu coraz to ciekawszych nadzień. Oferują klasyki z konfiturą różaną, wieloowocową, śliwkową, serem, adwokatem, jednak pojawiają się także z kremem pistacjowym, migdałowym, czekoladowym, karpatkowym, bitą śmietaną czy budyniem. Posypywane cukrem pudrem, smażoną skórką pomarańczową, lukrowane. W ofercie można spotkać równie pączki wegańskie i bezglutenowe.
Ceny też przedstawiają się bardzo różnie. W markecie kupimy pączka, a raczej wyrób pączkopodobny już od 1,2 zł, podczas gdy za rzemieślniczego z cukierni zapłacimy od 4 zł w górę. Za najdroższego pączka w tym roku, pokrytego jadalnym złotem, trzeba zapłacić zawrotną kwotę 100 zł za sztukę. Jednak tradycyjne pączki, bez względu na cenę, mają swoich wiernych miłośników.
Szacuje się, że w każdy tłusty czwartek Polacy zjadają przeciętnie 2,5 pączka na osobę, co w skali kraju oznacza niemal 100 milionów pączków.