Czy UE, po wejściu w życie dyrektywy EUDR, czyli przepisów dotyczących wylesiania, będzie miała wystarczającą ilość kakao? To pytanie zadają sobie rynkowi eksperci i unijni producenci słodyczy, którzy już teraz zmagają się z niższą podażą i rekordowymi cenami tego składnika.

Jak donosi Portal Spożywczy, Światowa Fundacja Kakao (World Cocoa Foundation - WCF) komentowała niedawno, że: "jest to jedno z najkrótszych w historii przypadków wprowadzenia prawodawstwa UE. Pozostaje wiele niewiadomych, ponieważ sektor kakaowy wkracza na niezbadane terytoria".

EUDR to dyrektywa UE zapewniającą, że wszystkie produkty na rynku UE oraz import i eksport z Unii Europejskiej są zgodne z nowym rozporządzeniem dotyczącym wylesiania, które stanowi, że towary mogące mieć wpływ na ryzyko wylesiania (w tym kawa, kakao, olej palmowy i wołowina), muszą udowodnić, że nie pochodzą z gruntów wylesionych po 31 grudnia 2020 roku, pokazując specjalny certyfikat. W przypadku małych i mikroprzedsiębiorstw okres ten wydłuża się do 30 czerwca 2025 r.

Nicko Debenham, dyrektor zarządzający Sustainability Solutions, który doradza firmom i organizacjom w zakresie zrównoważonego rozwoju, w rozmowie z Confectionerynews.com stwierdził, że panuje panika i że kakao jest "niedopuszczalne" nie tylko ze względu na kwestie wylesiania, ale także pracy dzieci w łańcuchu dostaw.

Eksperci wskazują, że do UE trafia niemal 80 proc. światowych zasobów kakao, dlatego należy się upewnić, że od października 2024 roku będzie wystarczająca ilość kakao wprowadzonego na rynek przed upływem terminu.

Niepokój na rynku kakao sprawił, że ceny tego surowca są o niemal 65 proc. wyższe niż rok temu, a ceny kontraktów terminowych w Nowym Jorku są najwyższe od 46 lat. W piątek 2 lutego kontrakty terminowe na ziarna kakaowe w marcu wzrosły o 1 proc. do 5006 dolarów za tonę. W styczniu cena ziaren kakaowca wzrosła o 15 proc., co jest największym wzrostem od listopada 2020 roku.

Wysokie ceny kakao przekładają się na rekordowe ceny czekolady - pod koniec tego roku prawdopodobnie ceny dla klientów osiągną nienotowane dotąd poziomy, a czekolada prawdopodobnie stanie się znacznie droższa niż pozostałe produkty.