Inflacja w Polsce - najnowsze dane
Jak potwierdził w poniedziałek GUS, publikując finalne dane, inflacja konsumencka wyraźnie spadła i w marcu obniżyła się do 2 proc. To poziom nieco wyższy od wstępnych odczytów. Kolejne miesiące prawdopodobnie przyniosą odbicie inflacji.
W marcu 2024 roku średnie ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły rok do roku o 2 proc. - podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny, publikując finalne dane. Inflacja cen usług spadła do 6,6 proc. z 7 proc. w lutym, a towarów do 0,4 proc. z 1,4 proc.
To odczyt trochę wyższy od wstępnych danych, ponieważ pod koniec marca podano, że inflacja spadła do 1,9 proc. rok do roku. Oznacza to, że inflacja w marcu znalazła się nawet poniżej punktowego celu NBP, który wynosi 2,5 proc. Dla porównania, w lutym 2024 roku inflacja CPI wynosiła 2,8 proc., a w lutym 2023 roku osiągnęła aż 18,4 proc.
GUS podał, że w ujęciu rok do roku wyższe ceny w zakresie restauracji i hoteli (o 8,6 proc.), mieszkania (o 1,5 proc.) oraz napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych (o 5,2 proc.) podniosły wskaźnik CPI odpowiednio o 0,47 pkt proc., 0,38 pkt proc. i 0,29 pkt proc. Niższe ceny w zakresie transportu (o 2,9 proc.) i żywności (o 0,3 proc.) obniżyły ten wskaźnik odpowiednio o 0,27 pkt proc. i 0,07 pkt proc.
W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 0,2 proc., w tym usług o 0,3 proc. i towarów o 0,1 proc. Jak wskazują eksperci, to odczyty zgodne z prognozami. W ujęciu miesięcznym największy wpływ na wskaźnik CPI miały wyższe ceny w zakresie odzieży i obuwia (o 3,3 proc.), restauracji i hoteli (o 0,7 proc.) oraz łączności (o 0,9 proc.), które podwyższyły wskaźnik odpowiednio o 0,12 pkt proc. i po 0,04 pkt proc. Niższe ceny w zakresie rekreacji i kultury (o 0,7 proc.) i żywności (o 0,2 proc.) obniżyły ten wskaźnik odpowiednio o 0,05 pkt proc. i 0,04 pkt proc.
Ekonomiści spodziewają się, że w kwietniu najprawdopodobniej dojdzie do odbicia rocznego wskaźnika inflacji, m.in. przez podwyżki VAT na żywność, ale na razie wpływ tego zjawiska może być niewielki ze względu na wojnę cenową największych dyskontów (sieci handlowe biorą podwyżkę VAT na siebie).
Ponadto eksperci wskazują, że niewiadomą stanowi wygaszanie drugiej części tarczy antyinflacyjnej, dotyczącej cen ciepła, energii i gazu. Z zapowiedzi rządu wynika, że ceny zostaną uwolnione wraz z końcem czerwca, ale będą temu towarzyszyć działania osłonowe oraz zmiany w taryfach dla gospodarstw domowych.
To wskaźnik, który nie uwzględnia cen energii, paliw i żywności, które w dużej mierze ustalane są na rynkach międzynarodowych i na które bank centralny ma mniejszy wpływ. Prezes NBP Adam Glapiński mówił jakiś czas temu, że RPP będzie mocniej koncentrować się właśnie na inflacji bazowej. Jej finalny odczyt za marzec poznamy we wtorek o godz. 14.00. Według prognoz spadł do 4,6 proc. rok do roku z 5,4 proc. w lutym, czyli wciąż pozostaje dużo powyżej celu inflacyjnego.
Ekonomiści Banku Pekao ocenili, że tempo spadku inflacji bazowej będzie maleć. Z kolei główny wskaźnik CPI może odbić, ale na razie nieznacznie. Dodali, że nie powinno być za to większego problemu z inflacją importowaną, bo wygasły już szoki podażowe związane z cenami surowców.
Źródło: Business Insider